Wakacje z PIKiem to inicjatywa polegająca na spędzeniu pierwszych dni wakacji letnich, jak i zimowych z grupą znajomych i przyjaciół ze szkoły z różnych klas. Pomysłodawcami i organizatorami wyjazdu są nasi nauczyciele Pani Urszula Minkina i Pan Łukasz Minkina, którzy pełnią także funkcję wychowawców i opiekunów w trakcie wyjazdu.
WAKACJE LETNIE Z PIKiem mają na celu wspólny odpoczynek i relaks po trudach całego roku szkolnego. Oprócz plażowania czy opalania jest też rozrywka dla umysłu i dla duszy, zatem wizyty w muzeach, spacery historycznymi dzielnicami miast, lekcje filozofii pod gwiazdami, to tylko niektóre spośród licznych atrakcji.
Z kolei celem WAKACJI ZIMOWYCH Z PIKiem jest wyjazd językowy. Grupa szkolna złożona z uczniów różnych klas jedzie na Wyspy, tam kwateruje się u brytyjskich rodzin, a w trakcie całego pobytu wykonuje zadania przygotowane przez anglistkę Panią Urszulę Minkinę. Każda chwila jest wykorzystana na praktyczne użycie języka angielskiego w trakcie zwiedzania, posiłków czy robienia zakupów.
Relacja nr 1
Błękitne niebo, plaża, dobra zabawa....- brzmi jak wakacje. Wszystko się zgadza. 54 uczniów pojechało na WAKACJE Z PIKiem ze swoimi nauczycielami. W tym roku destynacja to Włochy. W planie jest mnóstwo atrakcji. Zaczęliśmy od razu pierwszego dnia od niespodzianki - zwiedzenia Ravenny. Ta bonusowa wycieczka od Organizatora stanowi dopiero preludium do tego, co czeka nas w kolejnych dniach pobytu. Czekajcie na relacje. Pozdrawiamy wakacyjnie.
Relacja nr 2
Wakacje z założenia to czas odpoczynku, a my na WAKACJACH Z PIKiem jesteśmy wciąż zajęci. Siatkówka plażowa, zbieranie muszelek, zamki z piasku, integracja międzyklasowa to wszystko bardzo czasochłonne. Do tego dochodzą jeszcze wycieczki. Na przykład wczoraj spacerowaliśmy po centrum Rimini, a dziś z lokalną przewodniczką przemierzaliśmy Florencję. Posąg Dawida, Ponte Vecchio, Piazza del Duomo, Piazza Della Signoria to przystanki na naszej trasie. Zwiedziliśmy także kościół Santa Croce, w którym pochowani są wielcy tego świata m.in. Michał Anioł, Machiavelli czy Galileusz. Po tak wyczerpujących dniach regenerujemy siły przy włoskiej obiadokolacji i już znowu jesteśmy gotowi na kolejną porcję atrakcji, o czym opowiemy w następnej relacji.
Relacja nr 3
Zamki, fortyfikacje, mury obronne czy turniej kuszników - o tych i wielu innych atrakcjach San Marino opowiadała nam przewodniczka podczas naszej wczorajszej wizyty w tym niegdyś średniowiecznym grodzie. Naszą uwagę prócz katedry, ratusza czy dzwonnicy przykuwały przede wszystkim spektakularne widoki. Wspaniała widoczność, a w tle Apeniny, to gwarancja udanych zdjęć. Sprawdźcie sami w galerii. Pozdrawiamy wakacyjnie.
Relacja nr 4
Co to jest - uczona, czerwona i tłusta? My wiemy, bo byliśmy tam wczoraj na wycieczce. Mówimy o Bolonii, w której powstał pierwszy uniwersytet na świecie, w której dominują czerwone cegły i dachówki, i w której wymyślono lasagne i tortellini. To miasto bardzo ciekawe pod kątem historycznym, ale także pełne osobliwości np. na Palazzo del Podesta można szeptać do jednej ściany, a usłyszeć to przy drugiej oddalonej o kilka metrów. Są też dwie krzywe wieże, nieskończenie długie pasaże portyków, Teatr Anatomiczny i posąg Neptuna jako przykład doskonałych proporcji ciała. Bolonię zdecydowanie warto odwiedzić.
Relacja nr 5
Nasze WAKACJE Z PIKiem rozpoczęliśmy od niespodzianki od Organizatora w postaci ponadprogramowego zwiedzania Ravenny. Na koniec również zostaliśmy bardzo miło zaskoczeni bonusową wycieczką do "Miasta Renesansu", czyli Ferrary.
Przewodniczka zabrała nas na spacer, opowiadając po drodze o historii miasta. Zobaczyliśmy rezydencje z czasów panowania dynastii d'Este, mury obronne, fortyfikacje i urokliwe uliczki. Dowiedzieliśmy się, że w Ferrarze urodził się wybitny włoski reżyser Michelangelo Antonioni, że studiował tu Mikołaj Kopernik, i że statystycznie na jednego mieszkańca przypada 2.5 rowera, bowiem jest to ulubiony środek transportu w Ferrarze. W kolejnym poście przeniesiemy się nad morze i pokażemy Wam kolory Adriatyku.
Relacja nr 6
Zgodnie z zapowiedzią w dzisiejszym poście pokazujemy Adriatyk w jego różnych kolorowych odsłonach. W trakcie naszego pobytu widzieliśmy lazurową taflę morza i łagodny granat przy zachodzącym słońcu, ale także wzburzoną szarość ozdobioną białą pianą fal czy delikatny beż tuż przy brzegu. Zdecydowanie najbardziej spektakularne były odcienie pomarańczowego, które grupa 27 ochotników obserwowała na żywo kiedy to postanowili pójść na plażę zobaczyć wschód słońca. W ciągu kilku minut paleta barw przechodziła od lekko różowego, przez mandarynkowy, koralowy, aż po ognisto czerwony. Pięknie było być świadkiem rodzącego się dnia. Zapraszamy do obejrzenia galerii:-).
WAKACJE Z PIKiem - ostatnia relacja
Wszystko co dobre szybko się kończy, podobnie jak nasza włoska przygoda na tegorocznych WAKACJACH Z PIKiem... Na szczęście pozostają wspomnienia:-) W tym poście zobaczycie zdjęcia wcześniej niepublikowane, autorstwa zarówno uczniów, jak i opiekunów. Wszystkie są ciekawe, ale na pewno warto zwrócić uwagę w szczególności na kilka z nich. Jest para spacerująca pod haftowaną białą parasolką, są dziewczyny, które kochają San Marino, jest krab George znaleziony w morskiej otchłani, są zamki z piasku oraz kulinarne rozmaitości. Obejrzyjcie też dwa filmiki. Na jednym z nich uczennica klasy 1c1 Natalia Śrutek, znudzona chodzeniem po plaży, postanowiła pofruwać robiąc salta na piasku. W drugim filmiku cała nasza wakacyjna ekipa organizuje show dla mieszkańców hotelu tańcząc wspólnie belgijkę. Federico Fellini urodzony w Rimini stworzył film pt."Amarcord', co w dialekcie regionu Emilia Romagna, w którym mieszkaliśmy, znaczy "pamiętam". My też nie zapomnimy wspólnie spędzonych dni:-) Życzymy wszystkim tak udanych wakacji jak WAKACJE Z PIKiem:-)
Relacja nr 1
London calling??? Tak... usłyszeliśmy to wołanie i rozpoczęliśmy właśnie szkolny wyjazd do Londynu w ramach WAKACJI ZIMOWYCH Z PIKiem.
Dzień pierwszy poświęciliśmy na długi spacer ulicami Londynu i obejrzeliśmy London Eye, Big Ben, Parlament Brytyjski, podziwialiśmy Opactwo Westminsterskie i Pałac Buckingham, przeszliśmy blisko Downing Street, a także przez Trafalgar Square i Chinatown. Zwiedziliśmy też National Gallery i British Muzeum. To był dzień pełen wrażeń. Zastanawiamy się tylko czy na pewno nasz wyjazd powinien nazywać się Wakacje ZIMOWE z PIKiem, bo poznajemy Londyn i siebie w blasku słońca na błękitnym niebie.
Relacja nr 2
Nasz dzisiejszy plan dnia był skoncentrowany wokół dwóch ważnych miejsc. Pierwszym był Windsor, czyli siedziba panującej rodziny królewskiej. Przeszliśmy przez komnaty, podziwialiśmy architekturę wnętrz, przemierzaliśmy królewskie dziedzińce. Zwiedziliśmy Kaplicę Św. Jerzego, w której obejrzeliśmy m.in. miejsce spoczynku Królowej Elżbiety II. Stamtąd udaliśmy się do Oxfordu, czyli miasta elitarnych uczelni wyższych. Kto wie, może to właśnie absolwenci PIKa zasilą kiedyś szeregi Uniwersytetu w Oksfordzie. Jutro czeka nas kolejna porcja wrażeń. Podzielimy się nimi wkrótce.
Relacja nr 3
"What is Stonehenge? It's the roofless past...." Taką definicję tego megalitycznego obiektu podaje poeta Siegfried Sassoon. W trzecim dniu naszych WAKACJI ZIMOWYCH Z PIKiem mieliśmy okazję zobaczyć to na własne oczy. Spektakularny układ ogromnych i zróżnicowanych kształtem kamieni, jego powstanie wciąż owiane tajemnicą, geniusz tkwiący w konstrukcji - nad tym wszystkich zastanawialiśmy się przemierzając zielone pola otaczające Stonehenge. Drugim etapem naszej podróży w przeszłość była wizyta w Rzymskich Łaźniach w Bath. Poczuliśmy ciepło geotermalnych wód i zanurzyliśmy się w starożytną historię niemalże w środku współczesnego miasteczka. To był niesamowity powrót do przeszłości. Ale patrzmy w przyszłość, bo przed nami jeszcze mnóstwo "wakacyjnych" atrakcji.
Relacja nr 4
Tower of London - w tym miejscu rozpoczęliśmy dzień czwarty naszego wyjazdu. W londyńskiej twierdzy przemierzyliśmy setki schodów prowadzących do więziennych wież, poznaliśmy historie osadzonych i podziwialiśmy regalia królewskie. Kolejną atrakcją był rejs statkiem po Tamizie, w trakcie którego podziwialiśmy piękny Tower Bridge. Dopłynęliśmy do Greenwich. W pierwszej kolejności zwiedziliśmy Muzeum Morskie, a następnie sprawdziliśmy gdzie dokładnie przebiega południk zero. Dzień zakończyliśmy na wzgórzu, na którym znajduje się Królewskie Obserwatorium Astronomiczne. Tam nasze oczy nacieszył spektakularny widok Londynu pod osłoną nocy.
Relacja nr 5
Na sam koniec naszego wyjazdu zostawiliśmy sobie rozrywki naukowe, czyli wizytę w dzielnicy muzealnej Londynu. Dotarliśmy tam przemierzając spacerem Hyde Park, który pięknie prezentował się w blasku słońca i pod bezchmurnym niebem. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Muzeum Historii Naturalnej, następnie Muzeum Techniki oraz Victorii i Alberta. Każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie. Na sam koniec wstąpiliśmy jeszcze do Harrods'a na drobne zakupy.
Przed nami długa podróż powrotna. Wracamy nacieszyć się drugą częścią ferii zimowych.
Relacja nr 1
Rozpoczęliśmy właśnie wspólny wyjazd wakacyjny w Bośni i Chorwacji. Wczoraj dzień przeznaczony na odpoczynek- kąpiel w basenie i wieczorny spacer po Neum. Przed nami mnóstwo atrakcji w kolejnych dniach. Będziemy relacjonować.
Relacja nr 2
Dzień pełen wrażeń! Dubrownik był naszą wczorajszą destynacją. Spacerem udaliśmy się na Stare Miasto, podziwiając po drodze jego średniowieczny układ . Wrażenie robią grube i wysokie mury obronne, które dominują nad Dubrownikiem. Obejrzeliśmy Katedrę WNMP, zatrzymaliśmy się przy fontannie Onufrego i figurze Rolanda. Wąskie klimatyczne uliczki, błękitne niebo i pełnia słońca wprowadziły nas w doskonałe humory. Kolejną atrakcją była kąpiel w Adriatyku i chwila na plażowanie. Pełni wrażeń wróciliśmy do hotelu i jeszcze przed kolacją udaliśmy się na basen, który znajduje się na hotelowym dachu. Spektakularne widoki, ciepła woda, a przede wszystkim doskonale towarzystwo umiliły nam wieczór. O nasze bezpieczeństwo w morzu i na basenach dba nasza ratowniczka - Pani Marta. Zakończyliśmy dzień wieczornym spacerem. Dziś czeka nas kolejna porcja wakacyjnych atrakcji.. A Wy czekajcie na kolejną relację.
Relacja nr 3
Pyszne śniadanie, a potem wycieczka - tak zaczynamy każdy dzień naszych wspólnych wakacji. Wczoraj zwiedziliśmy dwa miasta: Medjugorje i Mostar. W tym pierwszym, znanym jako miejsce kultu religijnego, obejrzeliśmy Kościół Św. Jakuba, ciekawy układ konfesjonałów ulicznych oraz wiele sklepów z dewocjonaliami. Stamtąd udaliśmy się do miejscowości Mostar, w której punktem kulminacyjnym jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO tzw. Stary Most, na którym odbywały się przeprawy łączące dwa brzegi rzeki Neretwy. Po wycieczce wróciliśmy do hotelu i już niemalże tradycyjnie jedni poszli na basen, inni na siłownię lub saunę. Po kolacji krótki spacer na mieście, a późnym wieczorem chętni uczniowie udali się na "wykład pod gwiazdami" profesora Łukasza Minkiny, gdzie na tle muzyki, w spokoju można było pomyśleć o wszechświecie i naszej w nim egzystencji. Co wydarzy się jutro? Czytajcie w kolejnej relacji.
Relacja nr 4
Ostatni dzień wakacyjnych atrakcji był niesamowity. Po śniadaniu udaliśmy się w rejs po Zatoce Neum. Jedni płynęli tradycyjną łodzią wycieczkową, a inni "łodzią podwodną" choć nie pod wodą. Podziwialiśmy szmaragdowe odcienie morskiej tafli i kamieniste plaże z oddali. Wreszcie dopłynęliśmy do przystani na wodzie, gdzie każdy znalazł jakieś ciekawe zajęcie dla siebie. Jedni postanowili się poopalać, inni popływać w morzu, a jeszcze inni po prostu porozmawiać ze sobą i miło spędzić czas. Po kilku godzinach wróciliśmy do hotelu i wielbiciele pływania znowu mogli skorzystać z basenu. Wieczorem po spacerze druga grupa zainteresowanych wykładem profesora Łukasza Minkiny poszła szukać gwiazd na niebie i oddać się filozoficzno-naukowym rozmyślaniom. Dziś szykujemy się do wyjazdu. Kolejna relacja już wkrótce.
Relacja nr 5
Kolejna porcja wspomnień z serii THE BEST OF THE BEST. Zobaczycie (w komentarzu) między innymi akrobatyczne wyczyny naszych uczniów i Świętego Mikołaja odliczającego dni do Bożego Narodzenia. Zwróćcie też uwagę na ciekawy okaz palmy napotkany na chorwackiej stacji benzynowej, a także poznajcie nasze sekretne przejście do hotelu. Sprawdźcie również jak wyglądały nasze kolacje. Do obejrzenia ostatniej relacji zapraszamy już jutro.
Ostatnia relacja
W ostatnim poście zamieszczamy ostatnie wspomnienia... Znajdziecie wśród nich dowód na to, że PIK jest znany nawet w Chorwacji. Popatrzcie też na śmiałka, który przymierza się do skoku z mostarskiego mostu - zapewniamy, że nie jest to uczestnik naszej wycieczki. Sprawdźcie też jakie pamiątki można było przywieźć z Medjugorje oraz zobaczcie hodowlę muli, które później kosztowaliśmy w trakcie rejsu. Na sam koniec ostatnie podziękowania dla Uczestników, Kadry i Organizatora PTTK Oddział Zakładowy "Baildon" z Panem Wojciechem Malinowskim na czele. To był bardzo udany początek wakacji. Do kolejnych już coraz mniej czasu, więc jest na co czekać.